Chciałabym Wam przedstawić moją mamę - Olgę, której pasją od wielu, wielu lat, od kiedy uczyłam się chodzić, a nawet dłużej jest haftowanie. Od bardzo dawna zbieram się, żeby pokazać jej prace, może z czasem sama przejmie pieczę nad tym blogiem i zacznie się udzielać osobiście, póki co zrobię jej niespodziankę i zrobię pierwszy krok w celu pokazania Wam jej prac, które uważam, za wspaniałe.
Na dzień dobry pokazywana już na moim blogu praca:
Najczęściej moja mama haftuje kwiaty, najpierw rysuje je na płótnie, a później zaczyna malowanie igłą, sporadycznie korzysta z gotowych szablonów, które można kupić w każdej pasmanterii. Zresztą sami zobaczycie.
W związku z tym, że do wystroju mojego domku nie pasują mi za bardzo kwiaty, poprosiłam, aby wyhaftowała mi afrykańskie motywy. Nie sądziłam, że wyjdzie jej to aż tak fantastycznie, teraz podsyłam jej kolejne inspiracje i oczywiście prośby o kolejne obrazki, znalazły się też osoby, które również zakochały się w nitkowych malowidłach mojej mamy i proszą mnie, aby i im coś wyhaftowała;)
Tutaj przykład kwiatów:
Na dzień dobry pokazywana już na moim blogu praca:
Najczęściej moja mama haftuje kwiaty, najpierw rysuje je na płótnie, a później zaczyna malowanie igłą, sporadycznie korzysta z gotowych szablonów, które można kupić w każdej pasmanterii. Zresztą sami zobaczycie.
W związku z tym, że do wystroju mojego domku nie pasują mi za bardzo kwiaty, poprosiłam, aby wyhaftowała mi afrykańskie motywy. Nie sądziłam, że wyjdzie jej to aż tak fantastycznie, teraz podsyłam jej kolejne inspiracje i oczywiście prośby o kolejne obrazki, znalazły się też osoby, które również zakochały się w nitkowych malowidłach mojej mamy i proszą mnie, aby i im coś wyhaftowała;)
Tutaj przykład kwiatów:
6 komentarzy:
A ja właśnie uwielbiam kwiaty :)
Bardzo piękne. I ta kolorystyka, zachwycająca, szczególnie w afrykańskich obrazach. Z wielką ochotą pooglądałabym więcej.
Monroma, ja też, ale akurat w domku mam wystrój afrykański i obrazki kwiatków nie za bardzo współgrają:D
Detalina48 cieszę się bardzo, jak pokażę mamie komentarze to się bardzo ucieszy:))) Będzie więcej:))) Ale mama mieszka 300km ode mnie, więc zobaczę jak uda się dorobić kolejne fotki:D
cudowności
pozdrowienia dla Olgi i J.
k.
Lara, to "założenie bloga" Twojej Mamy zabrzmiało tak, że mnie się na stole nożyce odezwały!
a co "stare matki" to nic nie potrafią? Te Wasze matki tylko mogą mieć problem z techniką, czyt komputer, aparat i to cholerne zmienianie nef ów na jpg z którymi ja właśnie walczę po awarii starego kopmputera i zmianie utartych ścieżek;-)A moja córka tylko odrobinę młodsza od Ciebie, ciągle mnie strofuje, że mogłabym,że mam SE zapisaź. że mamsię skupic hehehehe, że to proste jak sznurek w kieszeni!
Te tak "proste" sprawy często, gęsto są barierą nie do przeskoczenia dla osób urodzonych trochę za wcześnie.
Bo mnie wydaję się bliżej do Twojej Mamy niż do Ciebie, a siłą uporu, determinacji chyba nawet i właśnie pomocy córki, którą trochę siłą na początku zmusiłam do pomocy w sprawach sprzętowych! Az zauważyła,że to co robi jej "stara matka" fajnie byłoby pokazać światu, bo dobre to dla jej stanu psychicznego świętego s[pokoju w domu a na dodatek te prace są całkiem ciekawe i coś nowego wnoszą do tego wora z rękodziełem i inną sztuką!
A psia kostka z czyim mlekiem dostałyście w pakiecie swoje umiejętności :-))))
UwaZam, ze moje dziecko jest lepsze, kreatyniejsze ode mnie, a i Twoje działania są świetne, więc pomagajcie swoim mamą wyjść z 4 ścian ze swoją działalnośćią, bo często są to perełki...
Znajdz więc czas na zrobienie zdjęć, na pomoc w robieniu bloga a potem sama już sobie da radę!
Tak było u mnie.
Dziecko założyło, dziecko zrobiło a teraz matka sama działa.
Pozdrawiam Mamę, zyczę następnych prac, bo te co pokazałaś są świetne, szczególnie jak się robi dla własnego dziecka,patrz afrykanki b mi się podobają!
pozdrawiam maria
K? jak Katka? :D
Maria, ależ owszem zgadzam się z Tobą, dlatego nawet jej nie pytając o zgodę założyłam tego bloga, bo póki co robi te hafty dla siebie, dla znajomych, dla mnie, a uważam, że są tak ładne i oryginalne, że warto pokazać je innym:) Zwłaszcza, że to nie są gotowe obrazki do haftu krzyżykowego, z narzuconymi z góry kolorami, zwłaszcza, że często przyglądając się z bliska widać różne formy i faktury tego haftu, ciężko mi nauczyć ją obsługi bloga, zwłaszcza jak mieszkam 300km dalej, Do zdjęć też trzeba się przyłożyć, teraz jestem trochę mało mobilna, ale jak tylko będę miała okazję to się za to zabiorę:)
Teraz podobno na tapecie są afrykańskie chłopy do pary z tymi kobietami:)))
Prześlij komentarz